Prezes partii Radykalne Centrum, Lieselotte Augentrost, zorganizowała protest w Ampraczu w odpowiedzi na rosnącą falę przestępczości, która od dłuższego czasu nęka mieszkańców. W trakcie wydarzenia wyraziła swoje oburzenie faktem, że w całym kraju panuje atmosfera anarchii i despotyzmu, co w konsekwencji prowadzi do wzrostu przestępczości.
„To, co dzieje się w naszym mieście, nie jest przypadkiem. Napady i incydenty są wynikiem działalności mafijnych organizacji, które bezkarnie grasują w Ampraczu” – stwierdziła Augentrost, apelując do mieszkańców o zjednoczenie się w walce z tym problemem.
W ramach protestu, wspólnie z zebranymi, Prezes rozbijała butelki o ściany urzędu miasta, symbolizując tym samym swoją determinację do walki z przestępczością i bezsilnością władz w obliczu narastających zagrożeń. Ten dramatyczny gest miał na celu zwrócenie uwagi na poważną sytuację, w której mieszkańcy czują się coraz mniej bezpiecznie.
Augentrost podkreśliła, że zmiany są możliwe tylko dzięki aktywnemu uczestnictwu społeczności oraz odpowiedzialnym działaniom ze strony władz. Protest przyciągnął uwagę mediów i lokalnych mieszkańców, a jej wezwanie do działania spotkało się z szerokim poparciem. „Musimy wspólnie walczyć o nasze miasto i przyszłość, w której będziemy się czuli bezpiecznie” – zakończyła.
Prezes partii Radykalne Centrum, Lieselotte Augentrost, zorganizowała protest w Ampraczu w odpowiedzi na rosnącą falę przestępczości, która od dłuższego czasu nęka mieszkańców. W trakcie wydarzenia wyraziła swoje oburzenie faktem, że w całym kraju panuje atmosfera anarchii i despotyzmu, co w konsekwencji prowadzi do wzrostu przestępczości.
„To, co dzieje się w naszym mieście, nie jest przypadkiem. Napady i incydenty są wynikiem działalności mafijnych organizacji, które bezkarnie grasują w Ampraczu” – stwierdziła Augentrost, apelując do mieszkańców o zjednoczenie się w walce z tym problemem.
W ramach protestu, wspólnie z zebranymi, Prezes rozbijała butelki o ściany urzędu miasta, symbolizując tym samym swoją determinację do walki z przestępczością i bezsilnością władz w obliczu narastających zagrożeń. Ten dramatyczny gest miał na celu zwrócenie uwagi na poważną sytuację, w której mieszkańcy czują się coraz mniej bezpiecznie.
Augentrost podkreśliła, że zmiany są możliwe tylko dzięki aktywnemu uczestnictwu społeczności oraz odpowiedzialnym działaniom ze strony władz. Protest przyciągnął uwagę mediów i lokalnych mieszkańców, a jej wezwanie do działania spotkało się z szerokim poparciem. „Musimy wspólnie walczyć o nasze miasto i przyszłość, w której będziemy się czuli bezpiecznie” – zakończyła.